- Z zespołu kierowanego przez naszego menedżera odchodzi kluczowy i skuteczny pracownik. Mimo podjętych prób nie udało się go zatrzymać ani jednoznacznie uzyskać odpowiedzi, co jest przyczyną rezygnacji. Komentarz menedżera jest mniej więcej taki: "dobrze, że odszedł, bo zaczynał sprawiać problemy; stawał się zbyt zarozumiały, myśląc, że jest niezastąpiony. Wpływało to niekorzystnie na motywację pozostałych kolegów. Szczerze mówiąc, jego wyniki były dlatego dobre, że dostawał ponadprzeciętne silne wsparcie od innych."
- Nasz menedżer objął wysokie stanowisko w nowej firmie. Jego PR w pierwszych miesiącach jest następujący: "Ale bałagan zostawił mój poprzednik, tragedia, nic nie działa właściwie, wszystko trzeba zacząć od początku. Na szczęście wiem jak to zrobić i już przygotowałem odpowiedni plan". Jest oczywiste, że nawet najmniejszy sukces będzie interpretowany jako wyłączna zasługa nowego szefa.
Spotykam wielu biznesmanów i menedżerów, którzy, według obiektywnych kryteriów, osiągnęli sukces. Wśród nich wyróżnia się pewna grupa mająca wspólną cechę. Nazywam to roboczo "bezrefleksyjną pewnością siebie". Oto dwa przykłady zachowań charakteryzujących ten typ:
Znamy to zjawisko? Czy to jest biznesowo skuteczne podejście?
Z jednej strony rodzi się we mnie bunt wobec nieobiektywnych ocen i "politycznej" rozgrywki.
Z drugiej strony, pragmatycznie ujmując, taka postawa pozwala skoncentrować uwagę na przyszłości i przyspieszyć podejmowanie decyzji. Albert Einstein powiedział "Obstawanie przy swoim jest cechą geniusza".
Ja jednak pozostanę przy swoim refleksyjnym i analitycznym podejściu do zarządzania, bo biznes to nie tylko doraźne efekty komercyjne, ale i relacje z ludźmi. Jest to zgodne z moim rozumieniem etyki biznesu; wierzę również, że na dłuższą metę to się opłaca. Dlaczego? - bo nigdy nie wiadomo, kiedy się znów spotkamy i w jakich okolicznościach.
Aby być w zgodzie z moim podejściem do takiego stylu działania - dodam, że zdarza się, iż opisane zachowania wynikają z wewnętrznego przekonania menedżera, a nie są doraźną manipulacją; są emanacją typu osobowości. W takich sytuacjach mogę być coachem, aby wspólnie popracować nad bardziej wyważonym (czytaj: skutecznym) stylem zachowania i podejmowania decyzji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz